Kategoria: Lodowi wikingowie

Kiedy myślę „Kanada”, do głowy na pierwszym miejscu przychodzi mi syrop klonowy, potem Justin Trudeau (w tym momencie delikatnie wzdycham), następnie Ania z Zielonego Wzgórza, a potem długo, długo nic i na końcu jakieś pozostałości z lekcji geografii, czyli Toronto, Ontario i jezioro Winnipeg. Ze względu na moją przypadłość związaną z większym od... [Read More]