„Drwale z Kolumbii Brytyjskiej” i ich braterstwo

br-lazy"

Popularne powiedzonko, że z rodziną to najlepiej na zdjęciu, słyszeliście zapewne wszyscy. Gdyby jeszcze dodać, że na zdjęciu mamy wysokie góry, a w tle krajobrazy, jakie oferuje Kolumbia Brytyjska, pewnie ze spokojem oprawilibyście takie zdjęcie w ramkę. Stanęłoby na komodzie jako miła dekoracja i pewnie nie wzbudzałoby Waszego większego zainteresowania. A teraz zmieńmy trochę okoliczności, wciąż zostając w Kolumbii Brytyjskiej. Zdjęcie bardzo ładne, szkoda tylko, że uwieczniona na nim rodzina ma wobec siebie bardzo nieładne emocje. Mało tego, jest też połączona więzami wspólnego biznesu, co na przykładzie pewnej rodziny wydobywającej nefryt (sceneria: ponownie Kolumbia Brytyjska) wiecie, że działa różnie. Zapraszam Was do krainy, gdzie zła pogoda, drwale i wycinanie lasu to chleb powszedni. Oto „Drwale z Kolumbii Brytyjskiej”, gdzie często zamiast wycinać drzewa, próbują zakopać topór wojenny.

Bracia w błocie

„Drwale z Kolumbii Brytyjskiej”, a w oryginale „Mud Mountain” to serial dokumentalny z rodzinną historią w tle. Jego główni bohaterowie, bracia Craig i Brent Lebeau to drwale w trzecim pokoleniu. Dodajmy, że bracia przez wiele lat pozostawali w stosunkach, nazwijmy to subtelnie, niezbyt przyjaznych. Jednak wspólny cel, trudne warunki i świadomość, że sukces przyjdzie łatwiej, jeśli będą współpracować zmusza ich poniekąd do odnowienia więzi. A że praca przy wyrębie do łatwych nie należy, każdego dnia czekają na nich nowe wyzwania. Wyzwania, które wystawią na próbę ich, nadszarpnięte nieco, braterstwo, ale też zdrowie i życie. Wycinanie lasu wiąże się bowiem nie tylko z dużym niebezpieczeństwem, ale też z wysokimi zarobkami, o czym bracie doskonale wiedzą.

Portret rodzinny

Śledzenie perypetii braci to nie tylko poznanie od podszewki tematyki wyrębu drzew, ale też dużo trudnych emocji. Kiedy w wyniku poważnego wypadku z załadowaną ciężarówką, ginie główny kierowca, bracia muszą zweryfikować sens swojej niebezpiecznej profesji. W przeciwieństwie do braci Winchester, bohaterów serialu „Supernatural” (polski tytuł „Nie z tego świata”), śmierć nie jest w ich pracy chlebem powszednim. Winchesterowie jednak zamiast z drzewami walczyli z ponadnaturalnymi siłami, co jednoznacznie tłumaczy tę różnicę. Dlaczego wspominam akurat o tej produkcji? Poza faktem, że braterstwo również stanowiło tam oś wydarzeń, jest jeszcze jeden element wspólny, mianowicie obu serialom scenerii do zdjęć użyczyła Kolumbia Brytyjska. Jeśli chcecie sprawdzić, jak zakopać topór wojenny w leśnych ostępach i jak wyglądają więzi rodzinne w konfrontacji z rodzinnym biznesem, oglądajcie „Drwali z Kolumbii Brytyjskiej” tylko na Polsat Viasat Explore.


Autorka tekstu: Odeta Moro