Wśród tysięcy Amerykanów którzy w lipcu 1897 r. wyruszyli na Alaskę w poszukiwaniu złota znalazł się młodziutki Jack London. Choć już wtedy marzył o karierze pisarza, nie traktował wyprawy nad Klondike jako okazji do zebrania materiału literackiego – chciał po prostu, tak jak inni poszukiwacze, szybko się wzbogacić. Od dziecka pracował na swoje utrzymanie, w wieku 21 lat miał już za sobą doświadczenie robotnika w fabryce i marynarza, polował legalnie na foki i nielegalnie na ostrygi, zdążył być nawet aresztowany za włóczęgostwo. Jednocześnie kochał książki, był zdolnym samoukiem, dlatego być może był lepiej przygotowany do wyprawy w poszukiwaniu złota niż wielu innych śmiałków, przeczytał bowiem kilka książek o dalekiej Północy. W swym bagażu, oprócz obowiązkowego rocznego zapasu jedzenia miał sporo lektur, w tym nawet Boską komedię Dantego i Raj utracony Miltona. Ten zapalony czytelnik świetnie sobie jednak radził w surowych warunkach, jako doświadczony żeglarz biegle prowadził łódź po niebezpiecznych rzekach i jeziorach Alaski, nawet w nocy, dzięki czemu jego ekipa szybko się przemieszczała, aby zdążyć przed arktyczną zimą. Przyzwyczajony do ciężkiej pracy, dzielnie dźwigał ciężki ekwipunek i znosił długie wędrówki. Chłonął piękne, lecz także wstrząsające obrazy – bardzo poruszył go los koni, które niedoświadczeni poszukiwacze zabierali ze sobą na Alaskę, nie zdając sobie sprawy z panujących tam warunków. Tysiące przeciążonych, wygłodniałych zwierząt nie przeżyło przeprawy przez góry, a ich kości do dziś można znaleźć w ponurym Wąwozie Martwych Koni.
Po kilku miesiącach szukanie złota okazało się zajęciem wyniszczającym pod względem fizycznym i psychicznym. Z powodu ubogiej diety – żywiono się głównie chlebem, bekonem i fasolą – wielu poszukiwaczy chorowało na szkorbut. Zmęczony i zniechęcony London z powodu tej choroby stracił kilka zębów i był tak osłabiony, że musiał wracać.
Choć wyprawa w poszukiwaniu złota okazała się fiaskiem – London przywiózł z powrotem złoto o wartości zaledwie czterech i pół dolara – jednak wspomnienia z wyprawy, zapisane w powieściach i opowiadaniach, okazały się bezcenne.
Jeśli chcecie poznać piękne krajobrazy i groźne żywioły, które poruszały wyobraźnię Londona i od ponad 100 lat fascynują czytelników jego książek – oglądajcie „Gorączkę złota” na kanale Polsat Viasat History od niedzieli 11 października o 21:00.
Autorka tekstu: Maria Więckowska