„Sięgnąć po złoto” na pudle lub pod ziemią

br-lazy"

A może by tak rzucić wszystko i kupić wykrywacz złota? Jeśli i Wam chodzi po głowie taki sposób na zmianę swojego życia, to mam dla Was dobrą nowinę. Na czas Igrzysk Olimpijskich w Tokio, na kanale Polsat Viasat Explore możecie śledzić alternatywne metody zdobywania tego cennego kruszcu. Stacja przygotowała dla Was wybór odcinków popularnego serialu dokumentalnego – „Australijscy poszukiwacze złota”. Zdobycie pierwszego miejsca np. w skoku o tyczce wydaje się być co najmniej nierealne dla przeciętnego Kowalskiego? Zatem rozmarzmy się wspólnie nad kruszcami ukrytymi gdzieś pod spękaną australijską ziemią. Inaczej niż w XIX wieku, nie musicie być przestępcami, by znaleźć się w Australii i uczynić poszukiwanie złota swoim nowym sposobem na życie.

Ile jest złota w złocie?

Czy zastanawialiście się kiedyś, czy złote medale zdobywane na Olimpiadzie naprawdę są złote? Szukanie złota na medalu – spróbujmy! Podczas gdy jego nazwa może sugerować rodzaj kruszcu użytego do produkcji, złote medale w rzeczywistości nie są wykonane ze złota. Ich zdobywcy otrzymują tak naprawdę srebrne krążki, pokryte jedynie symboliczną warstwą złota o wadze minimum 6 gramów. Z pewnością jesteście też ciekawi czy jakiekolwiek złoto wydobyte w Australii trafia na taki medal. Zaskoczę Was! Troszcząc się o środowisko i gospodarowanie surowcami, organizatorzy przełożonych przez pandemię igrzysk w Tokio zmienili spojrzenie na pozyskiwanie surowców. I tak, tegoroczni olimpijscy triumfatorzy otrzymają medal, do którego produkcji nie przyczynił się żaden wykrywacz złota. Japończycy uznali bowiem, że w produkcji medali można ominąć wydobywanie złota, gdyż do odzysku tego kruszcu nadają się świetnie… stare telefony komórkowe i smarfony. 1 gram złota można uzyskać z zebrania 35 sztuk telefonów. Można więc przyjąć, że do produkcji jednego medalu wystarczy odzysk z ok. 210 smartfonów.

Radość z sukcesu

Poszukiwanie złota w Australii wiąże się z pewnością z większymi niedogodnościami i kosztami niż odzysk złota ze smartfonów, ale ma w sobie zdecydowanie większą nutę przygody, szaleństwa i emocji. Nie wiem niestety czy zdobycie złotego krążka powoduje taką radość, jak piszczący wykrywacz złota i samorodek wygrzebany z ziemi. Niewątpliwie jednak będę gorąco zachęcać Was do śledzenia emocjonujących losów zarówno „Australijskich poszukiwaczy złota”, jak i zmagań olimpijczyków. Te pierwsze do zobaczenia tylko na Polsat Viasat Explore!

 

Autorka tekstu: Odeta Moro