„Strażnicy z Port Jackson” najlepsi na lądzie i w wodzie

br-lazy"

Sydney Opera House jest chyba najbardziej znanym symbolem australijskiego wybrzeża. Górująca majestatycznie nad taflą zatoki Opera House jest nie tylko świadkiem wspaniałych występów, ale również tego, co dzieje się w samej zatoce. A dzieje się tam całkiem sporo. Portowe życie i ruch na wodzie potrafią być równie intensywne, co ruch na autostradzie. Jeśli śledziliście losy ekip ratunkowych pracujących na kanadyjskiej trasie 401, dobrze wiecie, o czym mówię. Tym razem jednak chciałabym zaprosić Was nie do Kanady, ale do miejsca, gdzie głównym bohaterem jest port. A konkretnie port w Sydney. Tam spotkamy się z pewną niesamowitą ekipą. Pod ażurowym cieniem Harbour Bridge każdego dnia zmagają się z intensywnym życiem tętniącym w Port Jackson. Witajcie w świecie „Strażników z Port Jackson” i rozgośćcie się.

Czy był tu Mitch Buchannon?

Z pewnością wszyscy doskonale pamiętacie serial „Słoneczny patrol”. Tam mogliśmy śledzić perypetie ratowników patrolujących plaże Los Angeles. Oczywiście roboty mieli co niemiara, a przy okazji śledziliśmy również ich rozterki sercowe, kłopoty w pracy i inne mniej lub bardziej prawdopodobne przygody. Wszystko to w scenerii upalnego Miasta Aniołów ze wszędobylskim piachem w tle. Jednak podstawowa różnica między jedną, a drugą ekipą ratowników to przede wszystkim sceneria. Mitch Buchannon ani jego towarzysze nie mieli do czynienia z tak spektakularną formą wykreowaną przez naturę, jaką jest Port Jackson. Jest to bowiem zatoka tworząca największy naturalny port na świecie. Sydney Opera House i Harbour Bridge znajdują się zatem w naprawdę wyjątkowym miejscu. Prawdopodobnie nie wiecie, że ten popularny most nazywany jest przez okolicznych mieszkańców „weiszakiem”. Wystarczy jednak rzut oka na jego kształt, by określenie „The Coat Hanger” przestało być zaskakujące. Well, Mitch, co Ty na to?

Zoo, parki narodowe i reszta

Poza niewątpliwymi gwiazdami architektury, jakimi są Opera House i Harbour Bridge, całe Port Jackson okala mnóstwo innych wspaniałych miejsc i obiektów. Jednym z nich jest Sydney Taronga ZOO. Pod jego opieką znajduje się ponad 5 tysięcy różnych gatunków zwierząt. Zwiedzanie tego zoo to nie tylko standardowe oglądanie zwierząt na wybiegach. Chętni mogą zobaczyć nawet fragment odtworzonej afrykańskiej sawanny. To nie wszystko, wewnątrz Port Jackson funkcjonuje też Sydney Harbour National Park. Obejmuje szereg obszarów nadbrzeżnych, plaż, wysp i półwyspów otaczając stałą opieką atrakcje naturalne i kulturowe. I co Mitch, łyso Ci?

Przełamując fale

Bohaterowie serialu „Strażnicy z Port Jackson” nie wykonują swoich obowiązków opierając się tylko na podziwianiu tych wszystkich wspaniałości. Ich zadaniem jest utrzymanie bezpieczeństwa w zatoce, pilnowanie szlaków wodnych i tego, co czasem powodują niesforne jachty wycieczkowe (a w zasadzie ludzie znajdujący się na ich pokładzie). Jesteście ciekawi, jak wygląda typowy dzień pracy naszych bohaterów i jakie niespodzianki może przynieść port w Sydney? Włączcie Polsat Viasat Explore i oglądajcie „Strażników z Port Jackson” razem ze mną!

Autorka: Odeta Moro