Chyba nie muszę przedstawiać Wam Jeremy’ego Wade’a i jego niesamowitych podróży, w których skrupulatnie eksploruje wodny świat (chociaż w sumie powinnam raczej napisać „podwodny świat”)….
Chyba nie muszę przedstawiać Wam Jeremy’ego Wade’a i jego niesamowitych podróży, w których skrupulatnie eksploruje wodny świat (chociaż w sumie powinnam raczej napisać „podwodny świat”). Ten biolog i zapalony wędkarz przemierzył już chyba wszystkie zakątki świata i dobrze wie, co to znaczy ryzykowna wyprawa. Jeśli wydawało się Wam, że to w oceanach czekają na Was niebezpieczne gatunki zwierząt, poczekajcie, aż Jeremy pokaże, jak mogą zachowywać się ryby słodkowodne… Marzy Wam się duża ryba? Albo lepiej, największa ryba na świecie? Dołączcie do Jeremy’ego i jego wędrówek w serialu dokumentalnym „Rzeczne potwory”. I uwierzcie mi, będą to nie gorsze potwory od tych, które zamieszkują Wasze domy, a ich głównym zajęciem powinna być nauka, a nie robienie bałaganu i Wam wstydu na wywiadówkach.
Dalekie zakątki
W związku z tym, wszystkim spragnionymi dużej dawki wiedzy i emocji ze świata, gdzie nawet najlepsze akcesoria wędkarskie nie są w stanie sprostać odkryciom Jeremy’ego, polecam maraton z odcinkami „Rzecznych potworów”. Tym razem nasz nieustraszony prowadzący wybierze się dzikie rejony Ameryki Południowej i spędzi trochę czasu w Argentynie. Duża ryba będzie jego celem poszukiwań na Alasce, w delcie Mekongu, a nawet na Fidżi. Niestety Jeremy tym razem nie wstąpi do Japonii, a szkoda, bo to, co można wyczytać w lokalnych japońskich legendach, postawiłoby mu włosy dęba na głowie.
Demon czy ryba?
Czy słyszeliście o demonie kappa? Żyje w pobliżu rzek i jezior, jest wzrostu kilkuletniego dziecka i przypomina miks żółwia lub żaby i człowieka. Złośliwy, porywa dzieci właśnie, topi, a potem wysysa organy wewnętrzne, najchętniej przez…odbyt. Jeśli widzieliście kiedyś Japończyka wrzucającego do rzeki lub jeziora ogórki i bardzo Was to zastanawiało, to już spieszę z wyjaśnieniami. Kappa jeszcze bardziej od ludzkiego mięsa lubi ogórki! Karmienie demonów ogórkami to metoda na obłaskawienie ich i zyskanie ich życzliwości. Zastanawiam się tylko, jaka duża ryba stoi u podstaw tej legendy. Co zamieszkiwało japońskie rzeki i jeziora, żeby do tego stopnia pobudzić wyobraźnię Japończyków? Jeremy, wpadnij do Japonii rozwikłać tę zagadkę! A Wy włączcie „Rzeczne potwory” na Polsat Viasat Explore i oglądajcie ryby słodkowodne, które nie są demonami, ale są równie niebezpieczne.
Autorka tekstu: Odeta Moro